Poprzednie części: odwrotność
odwrotność
siedzę i nie piję
spuchnięte kolano jak memento
przypomina że bliżej niż dalej
rozmnażam się w ekranach
jaki czas takie lustra
ciepło herbaty kołysze sufitem
jeszcze powalczę ze słowem
albo podłogą
dzikie dzieci
tańczą pod powiekami
słucham syren
straż pożarna goni wiatr
bardzo daleko donikąd
połamane gałęzie
zamienią brak prądu
w cokolwiek
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania