odwroty
ziarno głodu zasiane przez dym
przemieszcza się wzdłuż wiatru
aż ktoś przełoży ziemię z chmur
wzrośnie do siebie jak puste dłonie
blaskiem niespełnionych próśb
wiem że wiesz
będziemy szli przez obrazy
łagodną geometrię kantów
do miejsc które i tak zostaną
ukryte
aż linie zbiegną się jak nóż
przecięty węzeł uwolni błysk
powiedz to
przesyp słowa
w spadającej ze schodów
klepsydrze
nie czekaj na mnie
Komentarze (4)
Jest moc.
5.
Z poważaniem.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania