Odyseja
Samotny okręt na antypodach
idylli marzeń arkadyjskich ziem
wzięty w opiekę Posejdona
niosący go do Hadesu rzek
dopływając zanurza się w Styksie
woda wyczyszcza jej rany
płaczącej duszy o świcie
stan wybłaganego katharsis
kojący Muzy zmysłowy spiew
unosi go wprost z falami
w objęcia jej rajskich sfer
wybrzeża mistycznej Arkadii
wyciąga swą kruchą dłoń
wprost do ukrytych marzeń
ukazując mu zapomniany ląd
wszystko co wczoraj nieosiągalne
Komentarze (2)
Nie mam nic do dodania
Literkowa
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania