Jak ja jej współczuję.. no ale niestety, to jest brutalna rzeczywistość.. ale to w końcu opowiadanie (!), więc może Terry coś z tym zrobi? :p zostawiam 5 i zniecierpliwiona czekam na kolejne rozdziały :)
Szczerze mówiąc, dużo wymyślam na poczekaniu. Jeśli mam nic nie robić, to wolę pomyśleć i historie same tworzą się w mojej głowie :) Chociaż ostatnio nieco z tym gorzej, jakoś podupadłam z pisaniem przez te swoje wakacje, ale mam nadzieję, że kiedy przyjadę z powrotem, wrócę do dawnej skóry :) Dziękuję za miłe słowa :))
bardzo smutny i tragiczny rozdział :( współczuje Josie że tak brutalnie musiała powrócić do złej przeszłości, ale nawet w takim złym położeniu nawet w momencie gdy cierpi i cała ocieka krwią i upokorzeniem ona zdobywa się na taką myśl jaka jest nakońcu po prostu jak to przeczytałam o tych zdjęciach zamurowało mnie i uśmiechnęłam się ale takim smutnym uśmiechem ale jednak :)
jednak trzymam wytrwale kciuki i kibicuje i Josie i Teremu chce żeby im się ułożyło naprawdę :) zostawiam 5
Słodko-gorzki uśmiech to było dokładnie to, co chciałam wywołać. To ostatnie zdanie, niby zabawne, niby nie, miało być jedynie podkreśleniem smutku całej sytuacji. Fajnie, że to zauważyłaś, dziękuję bardzo za taki budujący komentarz :)
W jednej chwili zmieniłaś jej los :( Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, nawet kiedy była już z powrotem w agencji, myślałam, że ominie ją taka kara, myliłam się :( wielka piątka :)
Naprawdę wierzyłam, że im się uda. To okropne, że musiała wrócić. Te tortury... Zobaczyłam jednak, że to, co między nimi się zrodziło było szczere i prawdziwe. Mam nadzieję, że ich drogi jeszcze się zejdą 5
Komentarze (17)
jednak trzymam wytrwale kciuki i kibicuje i Josie i Teremu chce żeby im się ułożyło naprawdę :) zostawiam 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania