5 ! nie było innej opcji.. Ten rozdział był obrazem takiej sielanki, spokoju, czymś w rodzaju kwiatów po burzy, podnoszących się wreszcie spod ciężkich kropel ulewy.. i wszystko to popsułaś jednym zdaniem - " To podrepcz sobie czy coś " xd Rozłożyło mnie to na łopatki po całości :D zaczęłam się śmiać sama do siebie i już do końca ostatnich linijek uśmiech nie schodził mi z twarzy :D wygrałaś tą wypowiedzią :D
Hehe, nie spodziewałam się, że kogoś aż tak to rozśmieszy :D Dziękuję bardzo za takie miłe słowa i piękne metafory, cieszę się wyczarowanym uśmiechem na Twojej twarzy :)
Akurat w momencie pisania o tym nie pomyślałam, ale rzeczywiście, zawsze jest ta malutka tęcza, jeśli spojrzy się pod odpowiednim kątem :)) Dziękuję ślicznie!
Muszę Ci powiedzieć, Rasiu, że stworzyłaś naprawdę piękną opowieść, możesz być z siebie dumna :) Z ogromną przyjemnością przeczytałam wszystkie części i przyznam, że nie raz wspominałam którąś z nich kolejnego dnia, zastanawiając się, co wymyślisz dalej :)
To miłe, że tak sądzisz, bo szczerze mówiąc ja mam tutaj wrażenie, że mi czegoś zabrakło. To jednak niesamowicie miłe, że zastanawiałaś się nad moimi przyszłymi pomysłami:D
Tym stwierdzeniem chciałam Ci dać do zrozumienia, że opowiadanie nie ulatnia się jak kamfora :) Często tu coś czytam i łapię się na tym, że niewiele zostaje mi w pamięci, czasem by kontynuować, muszę wspomnieć sobie coś z wspomnieć z części poprzedniej, a u Ciebie mogę przejść dalej. To znak, że historia ma jakiś niewidzialny haczyk, który trzyma podświadomość i nie pozwala lekceważyć :)
Bardzo miło mi to słyszeć, wiem, co masz na myśli, bo niestety też często zapominam pewnych rzeczy w cudzych opowiadaniach. Dziękuję bardzo raz jeszcze :)
Komentarze (23)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania