Trochę smutno, że to już koniec :( Ale cóż, wszystko co dobre szybko się kończy. Zakończyłaś nietuzinkowo, co bardzo mi się podobało! Ciekawi mnie jaki był początkowy zarys i jak się zmienił, a może wcale :D 5
Na pewno postaram się wrzucać tutaj jeszcze jakieś inne smaczne kąski, mam nadzieję, że to Cię pociesza :D Miło mi, że seria Ci się spodobała, bo w końcu to Ty rzuciłaś mi wyzwanie :) A na pytanie z chęcią odpowiem :D
Haha. Czas na moją pocieszną wyoowiedz. Otóż ciesze sie, że wszytsko dobrze sie skończyło. Swoją drogą zastanawiam sie czy od początku planowałaś happy end?
A tak pozatym daje 5.
Smutam, że to koniec :(. Wybacz, że nie zostawiałam komentarzy pod wcześniejszymi rozdziałami nie mniej jednak wszystkie przeczytałam i zostawiłam 5 :). Opowiadanie jest cudowne. Bardzo dziękuję, za wyróżnienie :). Cieszę, się że tak to się kończy jednak mogło by trwać dłużej :). No ale rozumiem, że coś pięknego się zawsze kończy :(. Oczywiście zostawiam 5 :D nestety tylko 5 :( i czekam na kolejne cuda z Twojej strony :)
Oooo zostałam wymieniona! Jak miło :3
To my dziękujemy za tak wspaniałą serię! Nieprzesłodzoną, nieodrealnioną, świetną! Zostawiam 5 i nie mogę się doczekać, co nowego przyjdzie mi czytać Twojego autorstwa :)
Nie wiem co ja będę teraz czytać xD. Dziękuje za wyróżnienie. Epilog mi się podoba i cieszy mnie happy end, Josie i Terry naprawdę zasługiwali na spokojne życie. No nic zostawiam 5 i chyba wezmę się za twoje wcześniejsze prace :P.
Ehh... dużo zaległości i mało czasu... Właściwie na razie tylko, ze względu na to, że to już epilog, postanowiłam zostawić po sobie jakiś znak, żebyś nie pomyślała sobie, że może zapomniałam o tej serii albo zrezygnowałam z niej. Cały czas mam nadzieję, że uda mi się w końcu nadrobić komentarze pod poprzednimi częściami, na które nie było czasu, kiedy czytałam je w biegu, ale jednak czytałam na bieżąco. Tutaj również rozpiszę się innym razem, bo, cóż, zaczął się ostry początek roku szkolnego... Przy okazji jeszcze tylko dodam dwa drobiazgi:
,,Ja ciągle chodzą na siłownię" - ,,chodzę";
,,Raz, dwa, raz (przecinek) dwa".
Tak w ogóle rozbawiła mnie ta wypowiedź z bagietkami XD No ale, jak mówiłam, wrócę i wtedy rozpiszę się dużo bardziej :) (Kolejną piąteczkę oczywiście również już zostawiłam).
Ach, to się popisałam z potknięciami :) Spokojnie, nie wątpię, że nie masz teraz czasu, ja też od połowy sierpnia nie za bardzo, więc nie spiesz się z niczym. Miło mi jednak, że serię już całą przeczytałaś, a komentarze mogą poczekać, naprawdę. Dziękuję serdecznie! :)
Aww.. Zostałam wymieniona xD jak już było napisane to ci trzeba dziękować za serię :D bardzo się cieszę że w końcu ułożyło im się. Oczywiście Salamandra na koniec mówi że ma inne imię xD dopiero xD. Mnie też rozsmieszyły bagietki, takie ćwiczenia są najlepsze. Pytania hmmm... Nic mi nie przychodzi do głowy więc jedynie czekam na to co napiszesz :) oczywiście piątka :D
Pamiętałam, że czytasz po kryjomu :) A bagietki są zaczerpnięte z życia akurat i tekst wydał mi się godny opublikowania :)) Dziękuję ślicznie za wytrwałość i miłe słowa!
Dziękuję, że zostałam wymieniona, aczkolwiek gdzieś w połowie się zgubiłam. Wybacz moją nieobecność. W najbliższych dniach postaram się nadrobić wszystkie zaległości.
Opowiadanie jako całość jest naprawdę świetne. Momentami sprawiało mi emocjonalną huśtawkę, ale to pewnie przez zbyt mocne utożsamianie się z bohaterami. Stworzenie autentycznych postaci nie jest łatwym zadaniem, a moje wewnętrzne rozedrganie stanowi dowód na to, że udało Ci się to doskonale. Dziękuję za miłą wzmiankę dotyczącą mojej osoby. Pozdrawiam i dużo nowych pomysłów życzę. 5
Wreszcie sielanka :) Bardzo udane opowiadanie, brawo :) Cała seria świetnie napisana. Trzymała w napięciu i sprawiała, że chce sie ją czytać dalej i dalej :) Wielkie zasłużone 5 :)
Razem z ausek widzę zmówiłyście się na nadrabianie :) Bardzo dziękuję za poświęcony czas, uwagi, za wszystko. A pytania nie są do Zapałek, tylko do Salamandry, Karolciu :)) Tylko formę będą mieć taką samą, jaka była przy Zapałkach :D
I koniec. Przeczytałam. Podoba mi się ta historia ;) i cieszy mnie bardzo to zakończenie. Cały czas kibicowałam parze. W końcu zaznali spokojnego życia. Zostawiam 5 za całość ;)
Komentarze (26)
A tak pozatym daje 5.
To my dziękujemy za tak wspaniałą serię! Nieprzesłodzoną, nieodrealnioną, świetną! Zostawiam 5 i nie mogę się doczekać, co nowego przyjdzie mi czytać Twojego autorstwa :)
,,Ja ciągle chodzą na siłownię" - ,,chodzę";
,,Raz, dwa, raz (przecinek) dwa".
Tak w ogóle rozbawiła mnie ta wypowiedź z bagietkami XD No ale, jak mówiłam, wrócę i wtedy rozpiszę się dużo bardziej :) (Kolejną piąteczkę oczywiście również już zostawiłam).
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania