Ogród cienia
Po wielkim pożarze zostały zgliszcza
erozje dokończyły dzieło zniszczenia,
a mi pośród tych ruin i pogorzelisk
przyszło żyć dalej
próbując istnienia.
Chcę coś tu zasadzić,
ledwie co wyrasta
to już pęd swój wstrzymuje
nędznie wegetuje
powoli zamiera.
Za to jałowa ziemia
wspaniale przyjmuje
chwasty i bluszcze
ciernie i krzaki
substytuty życia
które chcę formować
by coś tu zachować
cokolwiek utrzymać.
Ogród cieni stworzyłem
cierpienia enklawę
pamięci monument
gdzie ból samowolnie wzrasta
a nadziei nie wyhoduje.
Z zadumą patrzę na nowy pejzaż
widząc w szarości odcieniach
ślady dawnego rozkwitu
niebyłą obietnice raju,
I żyjąc w tym ogrodzie cienia
próbuje istnienia
Komentarze (1)
Na 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania