Oko judasza
śmiałaś się
napisz wiersz o zapomnianych drzwiach
o nich nikt nie napisał jednego słowa
a przecież codziennie
mówią dzień dobry słońcu i dobranoc księżycowi
z daleka rozpoznają przyjaciół i wrogów
trzaskając mocno i dzwoniąc szybami
ileż to razy witały mnie otwartymi ramionami
szukały klucza do rzeczywistości
odgradzały od kłamstwa i ironii
kiedy je otwieram zamiera świat
zastygają cienie i dźwięki
białe manekiny składają dłonie
w bezgłośnej modlitwie O!
-
nie zaglądaj w moje tajemnice
spopielała czerwień grubych ram
rysuje ślady zmęczenia
trzeszczy cicho napierana wiatrem
odsłaniając wklęsłe ślady pukania
judasz patrzy zimno na martwego kornika
w szczelinie smuga światła
przepuszcza odległy cień
chrobot klucza?
klamka chybocząca?
to ty?
Komentarze (27)
czy to były drzwi lewe,czy prawe?
NO!
Ale , co tam i tak FAJNY tekst.
Pozdrawiam niedzielnie!
NO!
Przypomniał mi o moich fazach, opisanych w 2018r.
*drzwi skrzypią*
zamknijcie się otwarte dla
mam antabę klamkę i strach
wy macie zapach starego drewna
niepodszyty tchórzem
schody do was ruchome
do was progi niestrome
a w butach niewytartych
niesie się kurz przez judasza
przezeń mury i dym w kominie
marszczą się zazdrostki i
społeczne lęki
podszewka sukienki w której
na powitanie
stałam się
mała-czarna jak grzech
zaufania
wycięta w serce
w drewnie
do krwi
* spisanych
czemu mają służyć te kreski?
to jakbyś zapamiętanym kluczem
zapamiętane chciał otworzyć dzwi
na okuciach rdza czuć wiersze /albo wierszem, po 40-wtu latach od czytania nie jestem pewien/
tak bym to ujął
w spopielałej czerwiei grubych ram
ślady zmęczenia
Pozdrawiam,
''nie zaglądaj w moje tajemnice'' - nie będę więc zaglądała i napiszę tylko, że odczułam ten wiersz każdym nerwem. Inspirujesz... 10
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania