Bettina szanuję to, ale realność... od zawsze od niej uciekam. Żyć w wymyślonym świecie jest domeną neurotyka. Ty masz donicę, ja rajski ogród. To także przekleństwo. Od zawsze oczekują wygnania.
Dziękuję za słowa. One wiele dla mnie znaczną,
Zenza
Co ty z tymi kropkami. Ja mam uraz. Za dużo sapiących bab. Jedna do mnie pisała, co sapała z przodu i tyłu. Jak dwie lokomotywy.
Norwid pewnie dziś nie użyłby nawet na końcu zdania.
Oleg Rybakow w mundurze leutnanta siemionowskiego pułku lejbgwardii obserwował kłębiący się na peronie tłum podróżnych. Ogromna lokomotywa dyszała niczym car Mikołaj, a on zastanawiał się, czy nie nazbyt rzuca się w oczy.
Uderzał w tłum raz po raz, patrząc za siebie.
?
Car Mikołaj mógł tylko przed. Obojętnie jaki car, mógł tylko przed.
Co za kretyński pomysł - złościł się w myślach - towarzysze z madryckiej komórki Czerwonej Gwiazdy są większymi idiotami, niż kozacki ataman.
Za kogo oni mnie przebrali, kłócił się w myślach.
Idea, by podróżował do Władywostoku w carskim mundurze od początku budziła jego protesty. Niestety Hiszpanie się uparli. Twierdzili, że jeśli ma wieźć tajną pocztę, to najlepszą ochroną przed carskimi psami będzie przebranie.
I tu wyjaśniasz zagadkę. Stłoczonych myśli.
Sapiący parowóz przypominał dymiący samowar, a samowary kochał na równi z poetyckimi wieczorami przy świecach. W małej walizce wiózł tomiki Lermontowa i dwa komplety bielizny na zmianę.
Dlaczego brudnej bielizny?taka ...
Obsesyjnie lubił świece, poetycki wieczór ...
I Madryt.
Oleg przycisnął kobietę do serca i tak dojechali do Madrytu.
Mnie się wydaje, że akurat romans musi mieć fabułę. Ogólnie Cortazar i jego Gra w klasy nigdy nie stanowiła dla mnie niczego innego, niż robiłam od pierwszej książki, którą wzięłam do ręki. Zawsze czytałam wstęp, środek i zakończenie, już na początku.
Bettina im więcej wiem tym mniej potrzebuję mówić. Z moimi bohaterami jest chyba podobnie.
Ale chyba nie zrozumiałem o czym do mnie mówisz. To zresztą nieistotne, bo sam siebie nie rozumiem.
Wybacz moje niedzielne popisy. Miałem lekkie załamanie nerwowe. Ściskam.
Komentarze (19)
https://youtu.be/kqVsBgHs1Xc?si=vyM9lLV5OFumbIRA
Ja wiem, bo hoduję miętę i pietruszkę w jednej donicy i obserwuję. Realnie.
Dziękuję za słowa. One wiele dla mnie znaczną,
Co ty z tymi kropkami. Ja mam uraz. Za dużo sapiących bab. Jedna do mnie pisała, co sapała z przodu i tyłu. Jak dwie lokomotywy.
Norwid pewnie dziś nie użyłby nawet na końcu zdania.
Uderzał w tłum raz po raz, patrząc za siebie.
?
Car Mikołaj mógł tylko przed. Obojętnie jaki car, mógł tylko przed.
Co za kretyński pomysł - złościł się w myślach - towarzysze z madryckiej komórki Czerwonej Gwiazdy są większymi idiotami, niż kozacki ataman.
Za kogo oni mnie przebrali, kłócił się w myślach.
Idea, by podróżował do Władywostoku w carskim mundurze od początku budziła jego protesty. Niestety Hiszpanie się uparli. Twierdzili, że jeśli ma wieźć tajną pocztę, to najlepszą ochroną przed carskimi psami będzie przebranie.
I tu wyjaśniasz zagadkę. Stłoczonych myśli.
Sapiący parowóz przypominał dymiący samowar, a samowary kochał na równi z poetyckimi wieczorami przy świecach. W małej walizce wiózł tomiki Lermontowa i dwa komplety bielizny na zmianę.
Dlaczego brudnej bielizny?taka ...
Obsesyjnie lubił świece, poetycki wieczór ...
I Madryt.
Oleg przycisnął kobietę do serca i tak dojechali do Madrytu.
To coś ci powiem. Mnie się wydaje, że ludzie w przyszłości będą mieli dwa aparaty mowy.
Chodzi o pojemność pamięci. Będą tyle wiedziec, że będą potrzebowali więcej mówić.
Ale chyba nie zrozumiałem o czym do mnie mówisz. To zresztą nieistotne, bo sam siebie nie rozumiem.
Wybacz moje niedzielne popisy. Miałem lekkie załamanie nerwowe. Ściskam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania