OLIGARCHOWIE
Świat się wokół jednego celu jednoczy
Czego nie widziały do tej pory oczy
Powstrzymania tego chorego szaleńca
Bynajmniej wymarłej rasy odmieńca
Samozwańczych życia i śmierci panów
Ludzi nietykalnych z oligarchów klanu
Co kradną dobro społeczne wszelkie
Grzebiąc idee wspólnot naszych wielkie
Prywatny interes ponad wszystko ceniąc
Pośród ubóstwa złotem swoim się mieniąc
Doszli do pieniędzy przy władzy korycie
Teraz muszą walczyć o kasy swej życie
Bo im ich bogactwa szybko ubywają
Gdy wolne narody celne ciosy zadają
Za dziesiątki milionów dolarów jachty
Już cierpią konfiskaty zmianę wachty
Elitarnych szkół drzwi zamknięte zostały
Gdzie dzieci oligarchów uczyć się miały
Znikające salda, wille, obligacje
Na Syberii od teraz wierchuszko wakacje!
Jaką bronią walczy od takiej zginie
Naczalstwo od kary się nie wywinie
Tworzymy historię nową w te mroczne dni
Dzisiaj jeszcze częściej nam się sen ten śni
Że w jedności możemy na tyranów świata
Użyć solidarności z walczącymi bata
I przeciwstawić się mrokowi zbrodni
Idąc za światłem altruizmu pochodni
Komentarze (7)
Cudny wiersz i jak pięknie dźwięczy rym...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania