Omglone papużki
Zygmunt Jan Prusiński
OMGLONE PAPUŻKI
Pisać o kobiecie w wierszu
nie znaczy być szczęśliwym...
Przejawia się u mnie niesmak
że chcę dobitnie rozhałasować
poczęcie i zakończenie ale
lepiej mi oglądać niż się wygłupiać
jaki to jestem dobry w tej przyrodzie.
Kto się odważy na tygrysa skoczyć
nie widzę chętnych - a ja skoczyłem
ale we śnie może inaczej by wyglądało
gdybym skoczył na niewiastę w wieku
średnim niech podniesie nogi w kierunku
zachodzącego słońca a ja profesor resztę
dokończę z krótkimi przerwami...
- Wczoraj o świcie namalowałem obraz
dałem tytuł: Omglone papużki.
24.04.2025 - Ustka
Czwartek 16:30
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania