ON...
Zaczęłam powracać myślami do niego... Minęło 2 lata a ja nadal czułam jego obecnośc w moim życiu, które ostanio kręciło się w okół wstawania o 8.15, zjedzenia pełnowartośćiowego śniadania i patrzenia w zegar. Czy życie tak właśnie ma wyglądać? Czy wybory, które dokonałałam były słuszne? I głupie wręcz niedorzeczne pytanie- co by było gdyby ? Te myśli dręczyły ją od dawna, czarne długie włosy delikatnie opadaly na jej ramiona.Przy każdym skręci szyji było ich coraz wiecej, a gdy potrząsnęła głową zobaczyć można było jej twarz. Okrągła buzia z wydatnymi ustami i ciemno brązowe oczy, od czasu do czasu rumiane policzki.
Sama tego chciałaś, wciąż słyszałam te słowa. Nie mogę mieć do nikogo pretensji o tak jak moje życie wygląda. Paula dobrze swteirdziła że moja dusza jest ROMANTYCZKĄ. Może właśnie dlatego bardziej wszytsko przeżywam i rozmyślałam o tym co by było gdyby... Czy nie jest tak że każdy z nasz szuka tego magicznego czegoś, co nadaje sens, dzięki któremu możemy się obudzić rano. Kolejna myśl w głowie może jak zacznę ćwiczyć to wydzielą się komórki szczęścia zwane endorfinami i wtedy od razu będzie lepiej.
To takie proste być szczęśliwą. Jeżeli jest jednak tak, że nie potrafię być szczęśliwa i w głębi siebe w ogóle nie chce. Może to zwyczajenie zwykła depresja przez pogodę. Zwyczajnie w świecie marudzę i nie minie kilka dni i powróce do formy. Tylko dlaczego pojawia się ON... tak bardzo odległy tak niedostępny...

Komentarze (6)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania