ON I ONA

ONA I ON

 

Ona w niego tak bardzo zapatrzona,

On już po innych nosi znamiona,

Czy serce jego zdobędzie?

Bez walki sie nie obędzie.

 

Potrafiłaby uleczyć jego rany,

Lecz on uparty i nieubłagany,

 

Można by pomyśleć, tak patrząc z boku,

że ten chłopak nie dostrzega jej osobistego uroku,

Tylko on jeden wie ile siły,

Potrzebował aby nie chwycić sie liny,

 

Smutna dziewczyna, która wiele by dala,

A on się tylko zastanawia,

Czy serce jego jeszcze się do czegoś nada,

 

Jak można uzdrowić złamane serce,

Pouczają wszyscy mądrzy wielce,

A tak naprawdę nikt nie wie,

Jak zaspokoić JEGO łaknienie.

 

M.Z SlowemOtulona

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania