ON I ONA
ONA I ON
Ona w niego tak bardzo zapatrzona,
On już po innych nosi znamiona,
Czy serce jego zdobędzie?
Bez walki sie nie obędzie.
Potrafiłaby uleczyć jego rany,
Lecz on uparty i nieubłagany,
Można by pomyśleć, tak patrząc z boku,
że ten chłopak nie dostrzega jej osobistego uroku,
Tylko on jeden wie ile siły,
Potrzebował aby nie chwycić sie liny,
Smutna dziewczyna, która wiele by dala,
A on się tylko zastanawia,
Czy serce jego jeszcze się do czegoś nada,
Jak można uzdrowić złamane serce,
Pouczają wszyscy mądrzy wielce,
A tak naprawdę nikt nie wie,
Jak zaspokoić JEGO łaknienie.
M.Z SlowemOtulona
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania