Ona

Miną dni tygodnie a nawet lata

A ja nigdy nie zapomnę tego świata

Był jak Dobranocka bez końca, wciąż w sennym transie zabarwiona, pełna miłości

Bez złudzeń kruchości, pełna nadziei i bliskości, a jednak skończona

Jesteśmy wszyscy kłamcami, słodzimy realia, aby gorzka prawda była idealna

Mimo że nie mamy prawa, łudzimy się że szczęście to tylko fala, ma przypływ i znika, aż znów się pojawia, jak głos wołający gdzieś w oddali w środku ze to koniec, to prawda, nie ma już świata w którym żyła, umarła..

Wspominek, Nadzieja, sankta, szkoło zbitego lustra, parząca przeszłość, mantra, bijąca w sercu dźwiękiem, nieodpartym

To nasza dusza, jej głos przemawia, mówi o więzach, z kim się związała, obojga serce płonie i nie zgaśnie spokojnie, póki drugie nie spocznie, będzie walczyć po sobie

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania