Ona
Kochała jej naturalność..
niesfornie ułożone włosy,
twarz wyrażającą zmęczenie po niesprzespanej nocy
i spojrzenie.. to spojrzenie, które przeszywało ją na wskroś.
Poranna, niespodziewana wiadomość.. "nie mogę się doczekać, aż wreszcie Cię zobaczę" tylko podsycała tęsknotę i wydłużała chwile do momentu zobaczenia jej u progu drzwi.
I choćby nie wiem jak kiepski miała humor, jej widok zawsze rozpromieniał jej dzień.
Czekała na to.. czekała czasem parę dni, a czasem tylko parę godzin, choć nawet one mijały zbyt wolno. Ale to spojrzenie wszystko wynagradzało. Spojrzenie, mówiące "chcę Cię tu, teraz. Tylko dla siebie." mimo że wokół było pełno osób, chwila tego wzrokowego kontaktu była tylko ich. Na te parę sekund były same, spoglądając na siebie nie widziały nic innego. Pożądanie rosło, a niestosowny na jakiekolwiek inne reakcje moment tylko rozpalał wyobraźnię, gdy ona, zniecierpliwiona, kręciła się na krześle poprawiając niesforne włosy..
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania