Ona
Azyl szczęścia, niewiarygodność duszy
Atrybucja poprzedzająca nagi wzór katuszy
Okropne małe sabotaże przywodzące dreszcze
Istnieje niebezpieczeństwo, wybitnie podobne wnętrze
Zbudowana z więzła dojrzałości
Skarcona pięknem rozkosznej całości
Wielbiąca ujemne decybele rozerwanego serca
Przypinająca dodatnią pinezkę na vice versa
Bomba tykająca nowymi ideami
Mini ferment zasiany klauzami
Zbieżność napotykanego na drodze kodu
Przebitka przeszkód, nagromadzonego głodu
Dawaj uciekniemy, w pęd swoistego rodzaju
Kosmos dwóch świateł na znak drogowskazu
Zmielimy przeżycia na coś okiełznanego
Nabawionego zdrowością, przede wszystkim zgodnego
Ze mną, Tobą i w końcu nami
Komplementarnością nici, tak to nazywamy
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania