Ona

Azyl szczęścia, niewiarygodność duszy

Atrybucja poprzedzająca nagi wzór katuszy

Okropne małe sabotaże przywodzące dreszcze

Istnieje niebezpieczeństwo, wybitnie podobne wnętrze

 

Zbudowana z więzła dojrzałości

Skarcona pięknem rozkosznej całości

Wielbiąca ujemne decybele rozerwanego serca

Przypinająca dodatnią pinezkę na vice versa

 

Bomba tykająca nowymi ideami

Mini ferment zasiany klauzami

Zbieżność napotykanego na drodze kodu

Przebitka przeszkód, nagromadzonego głodu

 

Dawaj uciekniemy, w pęd swoistego rodzaju

Kosmos dwóch świateł na znak drogowskazu

Zmielimy przeżycia na coś okiełznanego

Nabawionego zdrowością, przede wszystkim zgodnego

 

Ze mną, Tobą i w końcu nami

Komplementarnością nici, tak to nazywamy

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania