ONA
Poznałem dziewczynę,
Jedyną w swoim rodzaju.
Byliśmy ze sobą blisko,
Bardzo blisko.
Rozmawialiśmy godzinami o wszystkim,
I o niczym.
Kochała długie i poważne rozmowy,
Ale jednocześnie dbała o swój jak i mój sen.
Dbała o wiele innych rzeczy, w głębi duszy jest bardzo wrażliwą i delikatną istotą.
Choć skrywa swoje uczucia pod fasadą silnej oraz niezależnej kobiety.
Podziwiam ją z tego powodu.
Była przy mnie gdy jej potrzebowałem,
Gdy potrzebowałem kogoś kto zabierze z mej dłoni źródło mojego uzależnienia.
Była dla mnie wtedy i w wielu innych sytuacjach.
Ja za to pomagałem jej kiedy bała się i nie rozumiała własnych emocji.
Pomagałem jej w czym tylko mogłem, a ona mi.
Wiedziałem, spodziewałem się chwili kiedy się rozdzielimy.
Kiedy jej droga już nie będzie przeplatać się z moją, a życie potoczy się innymi torami.
Myślałem, że będę przygotowany na ten moment.
Ale.. oh jak ja się cholernie myliłem.
Jaki ja byłem głupi sądząc, że dam sobie radę zapełnić pustkę, która pojawiła się po jej zniknięciu.
Nie potrafiłem wyobrazić sobie dnia bez rozmowy z nią,
A teraz?
Jedyną informację jaką o niej mam jest kiedy ostatni raz była aktywna...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania