ona pozmienia

Pomiędzy nami zamknięty już rozdział,

zamknięty niczym brama, z której niczego

nie można wyczytać poza wyborem wielu dróg

tuż za nią.

 

Chwile, które nadejdą następnego dnia,

będą zwiastunem mojego sam na sam,

gdy w głowie kręci się kołem grunt tak słaby

jak ja.

 

Nawet ten sam chodnik pozostał ułożony niewygodnie,

nie wie, co go czeka po a było tak dobrze.

 

Więc udaję, że nie szukam ciebie,

udaję, że tylko zimno tęskni

do zgonu w objęciach mamy.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania