Ona prosi mnie napisz jakieś wiersze jak tam będziesz
tu jesień jest jak sen
ciągle ten sam sen od lat
różni się w detalach
jak las którym chodziłem
od drzew do karp
i zaorania
ciężkie od wody powietrze
z żółtego na czerwony liść
spływa kropla
z żółtego na czerwony klon
przeskakuje wiewiórka
takie wszystkonic
w tym roku pierwsze liście gubią dęby
.
nocą odgłos ciężarówki
wspina się po polnej drodze
psy w okolicy oznajmiają
że nikogo się nie spodziewały
wyjeżdża na asfalt i znika
i zalega cisza w gęstym powietrzu
wyśmiana przez kaczkę
Komentarze (32)
Kobieta pracowała w domu bogatej kobiety
Tam było osiem kotów
Jednego wzięła sobie kobieta
Przyjechał syn
Był autystą
Policzył koty
I kobieta mówi do kobiety
Nie gdzie ale
Kot ma wrócić.
Co? Budują basen.
Las woła o pomoc?
Dęby posiwiały ze strachu.
Jestem w domu.
Gdzie jest to drzewo
Które miało kasztanowe liście?
Ciągle nie czuję.
Nie czuję swojego zaangażowania.
Kapnijcie groszem.
Zróbmy akcję.
Zrób zdjęcia.
Mamo!
No ale do cholery nikt tam nie mieszka?
Mam pomysł
Zróbmy fotografie tych drzew
Wyciętych
Powieśmy je w najbliższym mieście
Najbliższym Mieście.
O szajse
Poza tym w Gdyni jestem, w lesie Potem rozwine madrzej.
Możesz mi zadac pare pytan -
Ratyzbona slynie glownie ze Starego Miasta, ktore nie zostalo zbombardowane podczas wojny, podobnie jak Krakow.
Myslalam, ze o wycinaniu drzew piszesz.
Nie przemowil do mnie twoj wiersz, jak pisalam komentarz zrozumialam, ze temat trudy.
Akurat wiedziałam, bo czasem chyba spały koło budynku, w którym mieszkałam. Wstyd mi, że jestem Polką, tylko w takich momentach.
Lubie go
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania