Only Fans

Zawsze wiedziałaś że ci się przyglądam.

W obawie przed znalezieniem tego czynnika X, odwracasz głowę.

Gdy zamieniasz słowa w intencje, uśmiecham się.

Widzę twoje piękno.

 

Jednowymiarowa miłość to tylko twój świat, piszesz od lat w swoim starym pamiętniku, strony powoli tracą wilgoć.

Między nimi gdzieś wysuszony kwiat, resztki zapachu kaleczą wyobraźnię.

Powinnaś częściej płakać nad sobą, krople rozmażą tusz ale boisz się że wtedy cały trud uleci jakby nigdy go nie było.

 

Wypierasz się, codzienność to pustynia, pomiędzy krawędzią spękanej ziemi, spacerują w tą i tamtą karaluchy.

Moje ziarenko, zawiał wiatr, pragnienie stało się coraz dotkliwsze.

Unosząc się w górę i spadając w dół, tracisz poczucie przynależności, jakby kierunki były tylko teorią.

 

Jestem twoja a ty mój - magia zależy od intencji.

Zatrute usta nie całują, one wypluwają obelgi wraz ze zdziwieniem.

Bo przecież nie tak miało być.

- Miałam być szczęśliwa

 

Ale ty nigdy tego nie pojmiesz, próbujesz posadzić kwiat na pustyni i podlewać go łzami.

Efekt końcowy to rozczarowanie.

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania