on-off

tętnię w trybie offline

mam ostre rysy i czas

kipiący codziennością

 

proza po brzegi

wypełniona bohaterami (sic!)

biciem serca i fabułą

akcja przyspiesza i zwalnia

“samo życie”

 

nie zapominam loginu i hasła

w antraktach niosących cykle

zdumień które trzeba

zmaterializować

“czarne na białym” opisać

każdy odcień szarości

 

nakładam różowe szkła

kumuluję światło

na cieniste włóczęgi

wzdłuż linii

na otwartej dłoni

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • Miłość
    Obiecuje góry złote,
    A daje tylko kłopoty.
  • najmniejsza 3 miesiące temu
    Bóg zabiera na górę ,On nie obiecuję na próżno ,Jego Obietnice są trwałe.Bóg Jest miłością.
  • zingara 3 miesiące temu
    Miłość to obietnica, która nie zawsze się spełnia. Ale to właśnie sprawia, że jest tak piękna. W wierszu miłość jest jak login i hasło, potrzebna ale nie zawsze dostępna.
  • TseCylia 3 miesiące temu
    W sekrecie Wam powiem, że to nie miłosny liryk. :)
    Ale fajnie, że i tak można czytać. 😎
    Pozdro
  • zingara 3 miesiące temu
    To plus dla wiersza:))) chyba
  • TseCylia 3 miesiące temu
    zingara :))) no chyba!
  • Grafomanka 3 miesiące temu
    Ja to czytam jako odniesienie do posiłkowania się twórczością wielkich, może nawet porównania do nich, po założeniu różowych okularów... nie widzę tutaj miłości, już bardziej satyrę na wybujałe mniemanie o sobie.
    Ale mogę się mylić...
  • TseCylia 3 miesiące temu
    Każdy ma prawo odczytać po swojemu :)
  • piliery 3 miesiące temu
    Te "cieniste włóczęgi". Tak to trzeba było nazwać! :) Odtwarzanie przebrzmiałych światów, przez bierne naśladownictwo, to zmora literatury. Tylko jak to zamknąć? :D W dziesiątkę.
  • TseCylia 3 miesiące temu
    Dzięki Piliery. :)
  • KarolKacperK 3 miesiące temu
    Ciągle jestem online
    Mam kilka zmarszczek i co raz mniej czasu
    Jestem wczorajszy

    Poezja do pełna
    Pełno antybohaterów (health!)
    Ruch tętnic i brednie bzdur
    Monotonia, w kółko to samo
    "science-fiction"

    Pamiętam jak się nazywam
    Sesję ciągłych premier nowości
    Smutku nie muszę znać
    Odczuwać, jest jak hologram
    "Różowy róż" ujżeć
    Każdą barwę głębie

    Wkładam soczewki
    Absorbuje mrok
    Na namacalnych tubylców
    W poprzek krzywej prostej
    Z zaciśniętą pięścią
  • TseCylia 3 miesiące temu
    Ja nakładam szkła;)
  • Cain 3 miesiące temu
    Podoba mi się ułożenie wyrazów.
  • TseCylia 3 miesiące temu
    No to fajnie:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania