Obraz niczym z Ojca Chrzestnego... Sycylia, wendeta i wielkie przywiązanie do rodziny, niekiedy zabarwione krwią. Niedokończone sprawy przodków ciągną się poprzez pokolenia. Chociaż w tym wypadku jest przyrzeczenie...
"Zakończyłem etap sycylijski w moim życiu. Nie wspominajmy nigdy o vendetcie".
Cała konspiracja z leczeniem i operacją doskonale nakreśla koligacje rodzinne, przyjacielskie i bezwarunkowe.
Ciekawie przeplatasz przeszłość i przyszłość.
Dziękuję, że wpadłaś i zauważyłaś literówkę, którą poprawiłam. Zawsze przy korekcie tekstu coś umyka.
Temat rodziny polsko-włoskiej nie może mnie opuścić. Ciągle wprowadzam nowe wątki, nie wiem dlaczego. Miały być trzy odsłony, a jest dużo więcej.
Serdecznie pozdrawiam!
Komentarze (2)
"Zakończyłem etap sycylijski w moim życiu. Nie wspominajmy nigdy o vendetcie".
Cała konspiracja z leczeniem i operacją doskonale nakreśla koligacje rodzinne, przyjacielskie i bezwarunkowe.
Ciekawie przeplatasz przeszłość i przyszłość.
ręka zaczęła wyraźnie dczać... literówka
Pozdrawiam
Temat rodziny polsko-włoskiej nie może mnie opuścić. Ciągle wprowadzam nowe wątki, nie wiem dlaczego. Miały być trzy odsłony, a jest dużo więcej.
Serdecznie pozdrawiam!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania