Opowiadanie część 1

Tak naprawdę nasze życie jest zależne od nas samych,

to my układamy karty i poprawnie je rozdajemy.

Warto dbać o to, co nasze, śmierć bywa nieodwracalna,

a życie nabiera nowego charakteru, warto się skupić

na własnym szczęściu, wierzyć w miłość, gdyż to ona

może ożywić całe nasze dotychczasowe życie.

------------------------------------------------------------------------------------

****

W szarym zakamarku tego rzeczywistego świata,

budziła się dziewczyna, lekko roztapirzone ciemne włosy,

niebieskie oczy a w nich niewinności błysk,

szczupła postura i ten naszyjnik na szyji-otrzymany od taty.

Ma nie spełna dziewiętnaście lat a jej życie w innych odczuciu,

było dość przykre i smutne.

Dlaczego?

Ta dziewczyna wraz z rodzicami mieszka w ubogim domu,

brak kranu, wodę czerpiąc z pobliskiej studni...

-Ten koszmarny los, dlaczego tak musi być?

Każdy śmieje się ze mnie, a to nie moja wina, że żyję jak

w średniowieczu.

Tak mówi często do siebie, chodź ciepło rodzinnego piecyka kachlowego

ogrzewało ją, jedzenie pod dostatkiem, dzięki zmagań rodziców ...

Czegoś jej brak, odczuwa samotność i brak zrozumienia ze strony znajomych

z uczelni i z wioski, każdy potrafi ocenić, lecz nie każdy potrafi zrozumieć.

-Mamo, jadę już na uczelnie, dziękuje za kanapki

-Dobrze, tylko jedź ostrożnie, uważaj na siebie

Zawsze pełna kultury, chodź wychowana w biedzie, optymistycznie

patrzała przed siebie. Mama, która zawsze się troszczyła, ach...takie są właśnie Matczyne uczucia, które nikt nie zmieni, za pstryknięciem palca.

Ubrana w Jensy i zwykłą koszulkę, podąża na przystanek, lekko

przyśpiesza, by się nie spóźnić, chciałaby rodzice byli z niej dumni.

-Cześć mały, co ty tutaj robisz?

Spoglądając na bladego, zmarzniętego chłopca, nie może powstrzymać tej malutkiej łezki, która wydobywa się z oka i pomyka po policzku dziewczyny.

-kim jesteś?boje się ciebie!

Dziewczyna miała dobre, czyste serce, potrafiła rozmawiać z każdym.

Zawsze starała się pomagać, choć jej samej było bardzo ciężko...

-Jestem Angie, nie bój się mnie, gdzie są twoi rodzice, dlaczego jesteś tutaj sam? Jeśli mi zaufasz, pomogę ci, zabiorę cię do rodziców.

Ale chłopiec, nagle zaczął dziwnie się zachowywać...

Tupiąc i krzycząc:

-Pomocy! Ona mnie bije ! Pomocy!

Wtem długo nie czekając, pojawił się pan, pracował w pobliskim sklepie,

zdziwiony i przestraszony.

Postanowił zadzwonić na policję, gdyż uważał, że chłopcu dzieje się krzywda,

dziewczyna była bardzo roztrzęsiona, przecież chciała mu pomóc.

-Dlaczego tak się zachowujesz?

Przecież ja nic tobie nie zrobiłam, chciałam pomóc.

Ale chłopiec tylko się spojrzał smutnymi oczami i nic więcej nie powiedział.

Młoda dziewczyna złożyła wyjaśnienie na komisariacie oddalonym o 8 km od domu, już się zastanawiała,jak wróci.

-Kto próbował mnie zniszczyć? Przecież chłopiec ewidentnie kłamał.

Zastanawiała się Angie.

Gdy wróciła do domu, weszła w świat internetu, bardzo często tak robiła, miała tam fikcyjnych znajomych.

Patrzy w monitor i nie wierzy...wyświetla się:

Nowa wiadomość od Rafael.

Zaciekawiona i pełna zdziwienia otwiera wiadomość, uważnie czytając:

-Witam, zauważyłem twój profil i twoje śliczne zdjęcie, jeśli masz tak piękny charakter, jak wygląd, proszę, odpisz...bardzo chciałbym cię poznać.

Pozdrawiam, Rafael.

Z jednej strony wydało się to podejrzane ...

-Pewnie kolejny podrywacz, niech sobie da spokój.

Jednym przyciskiem skasowała wiadomość, zastanawiając się, czy słusznie to zrobiła...nagle ...

Odprysk szkła i ten okropny dźwięk...sporadycznie się nachyliła...

Na podłodze kontem jednego oka zauważyła kamień ...już teraz wie, że ktoś jej bardzo nie lubi, wręcz musi ją nienawidzić ta wybita szyba w oknie pokoju to strach przed ludźmi czy może przed samą sobą?

Sama nie wiedziała co może o tym myśleć, ale wpatrując się w rozbite okno, dąży po kocyk, ze zręcznością się nim owija i spogląda czy jest ktoś za oknem.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania