Opowiem wam historię prawdziwą
Opowiem wam historię prawdziwą
O dziewczynce którą los przeklną nieszczęśliwą
Rodziców nie miała prawie
Bo mamie nie zależało na niej
A ojciec kilka temu lat
Poszedł sobie w świat
Miała jednak ojczyma
Który codzień się na niej wyżywał
Bił, gonił , wyzywał
Aż pewnego jesiennego ranka
Do drzwi ich mieszkanka zapukała policjantka
Od tej pory życie Oli uległo zmianie
Zaczęła pić i myśleć"Co się ze mną stanie? "
Ucieczki z domu i próby samobójcze
Pomogły jej zrozumieć rzeczy różne
Że nie jest szczęśliwa w tym świecie
Że nikt jej nigdzie nie chce
Że wieczny sen dałby ukojenie
Jednak czy wtedy opuści ją smutek i cierpienie?
Tak płakając wieczorami
Upijając się sennymi marzeniami
Spakowała rzeczy swoje, misia ukochanego
I ruszyła w świat w poszukiwaniu miejsca swego
Po wielu długich wędrówkach
Dotarła wycieńczona do chatki w górach
I tam umarła
Zatapiając się w chmurach
Szczęśliwa, wolna, samotna
Nigdy nie została odnaleziona
Ta historia ma jednak zakończenie szczęśliwe
Bo dziewczynka odnalazła to
Czego brakowało jej dotkliwie
I nie płacze za nią wcale
Bo jej szczęście odpędza moje żale
I wiem, że w niedługim czasie
Zobaczymy się znowu
I powiem jej wtedy:
- " Mówiłam, że szczęście osiągniemy"
Komentarze (3)
Ta historia też smutna, przygnębiająca. Ode mnie 4
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania