.

.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • zaciekawiony 16.10.2015
    "W mieście Harthville mieszkała pewna dziewczyna o imieniu Lui." - dobrze że była pewna. To lepiej niż niepewność.

    "Nie wyróżniała się niczym nadzwyczajnym od" - zła konstrukcja, można albo "nie wyróżniać się z/spośród innych" albo "nie różnić się od innych"

    Już widziałem tu to opowiadanie, nic się w nim nie zmieniło, mimo że ma pewne błędy stylistyczne.
  • KarolaKorman 17.10.2015
    Vasto, Twoja wyobraźnia przyprawia mnie o dreszcze. Scenka jaką namalowałeś jest wstrząsająca. Jeżeli to było Twoim zamiarem, to brawo :)
  • Rasia 17.10.2015
    Zacznijmy więc od błędów.
    1. "dziewczyna o imieniu Lui. Nie wyróżniała się niczym nadzwyczajnym od przeciętnej dziewczyny z małego miasteczka." - powtórzenie "dziewczyna". Troszkę nakombinowałeś w tych dwóch zdaniach.
    2. " zmarł jej ojciec w wypadku samochodowym." - jeśli w wypadku, to raczej zginął ;)
    3. "Kolejne, gdyż Lui miała już siostrzyczkę w wieku siedmiu lat." - "już" jest zbędne. Wystrzegaj się takich słów, które nie wnoszą za wiele do tekstu. W tym wypadku wiemy, że mówimy o sytuacji wcześniejszej, która działa się do tej pory.
    4. "Nieznajoma osoba, krótko na w wiadomości prywatnej odpowiedziała" - tutaj chyba miało być bez "na"?
    5. "wyjęła ogromną czarną tablice" - tablicę*
    6. "Po skończeniu wstała i położyła na ziemi przed sobą, tabliczkę" - zbędny przecinek.
    7. "Blask, czysto śnieżnego księżyca padał na jej twarz i podłogę, ujawniając wszystkie szczegóły" - pierwszy przecinek jest zbędny
    8. "Dziewczyna rzuciła się na podłogę i chwyciła sierp" - od tego zdania rozpoczęłabym nowy akapit
    9. "Jednak to i tak by nie pomogło, gdyż, dziewczyna" - przecinek po "gdyż" zbędny i bez "jednak" brzmiałoby lepiej ;)
    10. "W drugiej ręce trzymała za włosy, głowę swojej matki." - bez przecinka
    11. "swoją rękę w jej wnętrzności. Po znalezieniu swojego celu cofnęła rękę z pełną siłą i wyciągnęła kręgosłup" - powtórzenie "ręka"
    12. "Zdenerwowana Lui, zaczęła krzyczeć." - bez przecinka
    To chyba wszystkie. Głównie interpunkcja, czyli nie jest tak najgorzej. Często pojawiały się już takie motywy w opowiadaniach, więc trzeba nieźle się wysilić, by wymyślić coś oryginalnego. Końcówka była w porządku, ale samo wplecenie "Boga Śmierci" jakoś nie zmieniło mojego zdania, że w tym opowiadaniu tak naprawdę na nic się nie czeka... Nie ma w nim jakiejś tajemnicy, nieodkrytych miejsc, podejrzanych ludzi, którzy nagle się pojawiają. Nic, co by urozmaicało tą historię. Od początku zauważyłam, że to będzie zabijanka do samego końca. Może taki był zamysł, ale mnie to nie kręci. Najważniejsze jest jednak budowanie napięcia, a poza tym, że Twoje opowiadanie mnie obrzydziło, nie poczułam jakichś nerwów co stanie się z tą rodziną itd. Nie miałam dla nich współczucia i wiadomym było dla mnie, że zginą. Nie chcę Cię urazić, broń Boże. Zabrakło jednak tutaj dla mnie takiego elementu napięcia. Nie znaczy to, że opowiadanie jest złe. Zostawię jednak 3, bo jak wspominałam pomysł jest już oklepany z każdej strony i ciężko go jakoś odnowić. Życzę powodzenia w dalszym pisaniu i mam nadzieję, że specjalnie się na mnie nie zezłościsz. Pozdrawiam i trzymam kciuki za następne opowiadanie :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania