Poprzednie częściOpowieści z kwaśnego Zachodu #1

Opowieści z kwaśnego Zachodu #2

(Z sentymentu dla opowi!)

 

Gdzie rzeki tonęły w piaszczystym morzu,

gdzie wśród spękanych grzbietów fal

sęp zapowiadał krwawy deszcz,

gdzie żaden wilk nigdy nie polował sam,

tam urodziło się dziecko porwane przez noc.

 

Pustynia wychowała mnie na muzyka

w nieustannym szczęku kabur i trzasku bitych talerzy,

nim skończyłem osiemnaście długich susz zagrałem dla złota

żałobny marsz na kilka krótkich taktów rewolwerem,

dopóki w płomieniach nie upomniała się o mnie noc.

 

Odjechałem w blasku ślepych gwiazd,

pordzewiały od krwi, skrzypiący chciwością,

uciekałem przed horyzontem, przed ogarami w odznakach,

przed hienami w czarnych maskach, przed wilkami

w kapeluszach z martwych głów.

 

Budził mnie huk strzału, żegnał krążący nad głową kruk,

próbowałem żywić się sumieniem, kiedy nie było co jeść,

częściej odwiedzały mnie szkielety niż potępione dusze

i przypominały, że na tej samotnej drodze

nie ma żadnych drogowskazów do rozgrzeszenia.

 

Na ślepo przez Zachód, gdzie nie było siedmiu wzgórz,

lecz siedem zbiorowych mogił i szlaków kolejowych,

na próżno znaleźć tutaj raj – tylko kolejny kwaśny dzień,

kiedy ludzie umierali na dobre uczynki i moralną rdzę,

a noc porywała kolejne dzieci.

 

Na rubieży świata ta historia skończyła się,

tam nie było już wilków, nie było już hien,

tylko pusty peron i późny wieczorny pociąg,

kobieta w czerwieni grająca talią kart -

w ostatnią ucieczkę porywała mnie.

 

Gdzie wiatru nie poczuła żadna ze skalistych fal,

gdzie pustynia przypomniała mi,

że jestem muzykiem i zawsze mogę grać

samobójczą kulą odkupienia blues,

tam skończyło uciekać dziecko porwane przez noc.

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • ausek 06.03.2016
    Piękna historia opowiedziana wierszem. Jestem pod wrażeniem. Czwarta strofa została moją ulubioną. :) 5
  • Karo 06.03.2016
    Bardzo dobrze się czyta, piękny wiersz ;) 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania