Opuszczona

Znowu do puszczy wracam - w zdjęcia.

W jedno szczególnie - tam opary

znad bagien snują się do słońca,

że aż przecieram okulary

pełna zdumienia, `cała w trawie`!

A już po chwili - jak dmuchawiec

 

rozwiewa sie chwycony pejzaż -

przez chwilę żył, by się odrodzić

w nowej odsłonie - tam gdzie rzęśli

skromność w promieniach słońca brodzi;

gdzie bluszcz lubieżnie pieści drzewo.

Ze wstydem wzrokiem zmykam. Jest coś

 

wyjątkowego w erotyku,

który się ściele nad strumieniem.

Nad tajemnicą godną sztychu,

nad moim nagłym zawstydzeniem,

że choć wyrastam z tego świata,

to bezrozumnie w nim się miotam.

 

Walczę z owadzim wściekłym brzękiem,

który oplątał ręce, nogi...

Klaskając w łydki myślę: pieknie!

Mijam ten kadr, by zboczyć z drogi,

tak naturalnej, w serce miasta -

do stóp tej puszczy nie dorasta!

 

I ja się kurczę do rozmiaru

ulic, betonu, okularów...

 

__________________

Sierpień 2017

Średnia ocena: 4.6  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Grafomanka 10 miesięcy temu
    Ktoś Ci zazdrości... jedynki się sypią
    Nie ma dziwne... wiersz świetny! Kolejny świetny, aczkolwiek wcześniejszy tematyką mi bliższy, ten bardziej na luzie pisany... 5
  • TseCylia 10 miesięcy temu
    A nie zwracam uwagi na jedynki. To mój eks ;)
  • piliery 10 miesięcy temu
    No, no. Stare Mistrze by się nie powstydzili tej płynności. :) Pełen jestem uznania. Zdarza się, że ludziska chcą naśladować Wielkich i wychodzi co wychodzi ale tu ..... Pięknie.
  • TseCylia 10 miesięcy temu
    Pięknie dziękuję. :) Różnie się pisze - raz lepiej wyjdzie, raz gorzej... :)
  • Dobranocka 10 miesięcy temu
    Piękne Cecylio, zapiera dech przy czytaniu.
  • TseCylia 10 miesięcy temu
    Dziękuję bardzo
  • KaMaRo 10 miesięcy temu
    Piękne to i razem z tobą odganiałam owady 😜 z olbrzymią przyjemnością stawiam 5
  • TseCylia 10 miesięcy temu
    Bardzo mi miło. Dzięki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania