opuszczony człowiek
zastawiliście mnie niepotrzebnego
jak psa z kulawą łapą
daleko od domu
daleko od miasta
zostałem sam bez nadziei
bez błogosławieństwa
na pożarcie na wspomnienia
z nieszczerych ust
- niech nie wraca już
jakoś to będzie przybłęda
poradzi sobie znajdzie go
ktoś o dobrym sercu
na nas czas pomódlmy się
tymi słowy
-panie zlituj się nad nami
musiał odejść mało miejsca
między sąsiadami
po co nam kłopot po co nam on
niech znajdzie dom lepszy
tam będzie mu dobrze
niech śpi i da spokój
przecież kochamy go
z dala od domu
Następne części: opuszczony człowiek
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania