Orfeusz i Eurydyka
Wędruje tęskniąc w gwiazd poświacie,
noc go otula miękkim płaszczem.
Orfeusz z lirą w srebrnej szacie,
wędruje tęskniąc w gwiazd poświacie.
Cierpi, rozpacza, po jej stracie,
samotnym staje się tułaczem.
Wędruje tęskniąc w gwiazd poświacie,
noc go otula miękkim płaszczem.
Księżyc na niebie wszczął pielgrzymkę,
w objęciach nocy gwiazdy tańczą.
Miłość zgubiła Eurydykę…
Księżyc na niebie wszczął pielgrzymkę.
Orfeusz z bólem znosił mękę…
O jego losie mity świadczą.
Księżyc na niebie wszczął pielgrzymkę,
w objęciach nocy gwiazdy tańczą.
Orfeusz i Eurydyka
(Wersja zmodyfikowana)
Wędruje tęskniąc w gwiazd poświacie,
noc go otula miękkim płaszczem.
Orfeusz z lirą w srebrnej szacie,
pełen tęsknoty w gwiazd poświacie.
Cierpi, rozpacza, po jej stracie,
po starciu z jadowitym gadem.
Zapłacze serce w gwiazd poświacie,
choć noc otula miękkim płaszczem.
Księżyc na niebie wszczął pielgrzymkę,
w obięciach nocy gwiazdy tańczą.
Miłość zabiła Eurydykę,
nim księżyc nocą wszczął pielgrzymkę.
W winnicach słychać znów muzykę…
O Orfeuszu mity świadczą.
Pobladły księżyc wszczął pielgrzymkę,
dla Eurydyki gwiazdy tańczą.
Komentarze (7)
Ładnie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania