Orgia smakowa
Orgia smaku znów sie dla mnie dziś szykuje
Jak codzień tivi szybciuteńko odpalam i duży fartuch na wypadek wszelki zakładam
Nim minuta nieuchronnie swój czas wybija oczom mym ukazuje sie seksowna,różowiótka,przesłodzona,słit-słituśna panna jola
Panna Jolancia tak swym przejaskrawionym,przesadzonym wdziękiem epatuje że oczka aż z wrażenia szybciutko łez sie wyzbywają
Fartuszek zalany,stara mnie na pysk wywali i rozwodu zażąda ale czekaj,jeszcze czekaj żonusiu bo tej uczty kres póki co nie nadszedł
Kiedy uśmieszek panna Jolcia przez szklany ekran sprzedaje,myśle sobie:"no kurna zaraz sie z wrażenia porzygam"
UFFF!Nie tym razem jednak,fałszywy alarm sie załączył,jeszcze czas próby wytrzymyłości kresu swą wskazówką nie wybił
refren:każdego dnia,codziennie tak czas próby nadejść musi kiedy okaże sie czyś twardzielem jest,czy kolorowe gówno jesteś w stanie z łezką w oku bez odruchów wymiotnych wszamać
Już nie daje rady,no normalnie nie moge tej słodziutkiej lolitki smakować dłużej
Wyłącze tefał,z ulgą odetchne i me cierpiętnicze katusze na amen zakończe
Ale nie,coś nie daje mi uczynić tego,mimowolnie patrze dalej w ekran by mej masochistycznej orgi oddawać sie do utraty tchu,do utraty sił
Modle sie by ten koszmar nareszcie sie zakończył,abym wreszcie na fartuch chlusnął,szybko do praleczki czym prędzej wrzucił i powtórnie modlił sie by starej ten gruchot na dobre sie popsuł
Nadeszła chwila prawdy gdy Jolcia swym czarującym,cieniutkim,sfałszowanym lecz stiuningowanym głosikiem zapiszczała a potem już tylko chlust i prościuteńko w te kwadratowe pudło by podobnych czynów nie dało rade już popełnić
refren:każdego dnia,codziennie tak czas próby nadejść musi kiedy okaże sie czyś twardzielem jest,czy kolorowe gówno jesteś w stanie z łezką w oku bez odruchów wymiotnych wszamać
Trzeciej zwrotki nie będzie,stara wnet wraca,bęcki dostane,pozew już przygotowany
Panna Jolancia rozwód nam dała
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania