Orkowie i ludzie
Są ludzie elfy, i ludzie orkowie:
Pierwszych do góry, drugich ciągnie w dół;
Ludzie – podludzie i wpół do – bogowie...
Wyprostowani, oraz zgięci w pół...
Na krzywych nogach, o mowie plugawej,
Z dziada pradziada przechodzi ten los;
Nie uważają się za ludzi prawie –
Stwór pańszczyźniany... Co się liczy – trzos.
Te brzydkie dzieci, brzydotą wrodzoną,
Też przepoczwarzyć, unieść mogą się!
Byleby chciały... Lecz nie zechcą... Pono
Jeden na tysiąc odrzuci co złe!
A ludzkie elfy też mają nielekko:
Z orkami wieczna przetacza się waśń...
Że czują winę, i że walczyć nie chcą –
Pokoju pragną – marzy im się baśń...
Z nich też niejeden w pułapkę pogardy
Do orków wpada, ciemnieje mu twarz...
Jest lepszy, zgoda. Ale to przez karty
Rozdane losem. Pyszni się elf nasz...
I mrocznym elfem powoli zostaje –
To pierwszym krokiem – potem z elfa ork!
Przez pokolenia, jako o tym baje
Ten bajarz Tolkien. I cieszy się mrok!
Czy można kochać to, co złe i brzydkie?
Dobrocią płacić, jak to czyni elf?
Lecz musi bronić się też... I pójdzie w bitkę
By bronić innych, i walczy jak lew!
Ty, który czytasz, pewno elfem jesteś,
Który podstępy orków dobrze zna –
To nie ich wina. A ty światło niesiesz.
Nie zniż się nigdy do orczego zła!
Komentarze (10)
Pozdrawiam ?
A Szkoci to nie niziołki czasem :P
Tolkien był hobbitem, to na pewno ?
Świetne!
I pozwolę sobie przenieść ten klimat na scenę opowijską?
Pozdrawiam!
Pozdrawiam również ?
Taki nieco patetyczny nawet.
''Czy można kochać to, co złe i brzydkie?''→jeżeli owe kochanie, miałoby zmienić, zło w dobro, to nawet trzeba.
Pozdrawiam?:)
Dziękuję, pozdrawiam ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania