Orszakowy kondukt
Natura pierwsza poczuła smak porażki
W kraju zimna, pełnego chaosu
Gdzie oblicze ziemi zrosiły odpady
Morzu, jeziorom, rzekom też dokopali
Tam kumoterstwo święci trumfy
Jednym się należy, reszcie skapnie
Hieny pasą się w spółkach państwa
Ofiarami zaniedbań są chorzy
Wiara na ustach, w sercu pustka
Przykazania nie mają zastosowania
Matkę Boga obarczają obowiązkami
Wrogowie dookoła Mesjasza Narodów
Komentarze (3)
Pozdrowienia!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania