Ośle uszy

zaczęło się niepozornie

od zaginanych kartek

same rożki wzniecały wojny

uwagi, strofowanie mało poetyckie i krzyki

spotykały się z zaginaniem rozmówców

wzajemny bezsłuch

uparty

ośli

 

czas z grawitacją ścigały się ku ziemi

przyciągane przez ujadanie

że z niego to nic, że ściana by szybciej

że bez pyłku rozumu

zapomnieli, że nawet osioł ma

uszy

 

wlewane połajanki

zdały egzamin z rozumienia ze słuchu

pchnęły uszy ku wierze,

że są ośle

dożywotnio

Średnia ocena: 2.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania