Osoba liryczna.
Mój kot zjada kamień, zamienia go w obłok,
przybiera na wadze i obrasta drzewa, od południa.
Drzewa stają się posągiem - jednym,
choć jest ich przecież cała wataha.
Mój kot zmienia sierść, na łuski i zawleczki,
wybucha na powidoki,
wpada do studni i zatruwa wody gruntowe.
Na nich rosną drzewa, jak chryzantemy.
Pomarańczowe, w poczciwej dawce słońca
i mrozu.
Pokrywa je szron, malują się na nadgarstkach, jak znamię.
Znam kota, który zamienia się w drzewo,
jest włazem i wejściem przez portal,
do ciszy.
Komentarze (18)
Tylko niech kitku nie żre kamieni, bo naprawdę zamieni się w obłok
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania