Ostatni oddech

To było dla niej trudne. Od roku nie widziała jego oczu, nie słyszała jego głosu i nie czuła jego zapachu, ale mimo upływu czasu nie potrafiła o nim zapomnieć.

Wszystko co widziała widziała jego. Nie chciała zyć bez niego. Bez niego nie miało jej zycie znaczenia.

Ale nie wiedziała że mogła być bez niego szczęśliwsza. A może nie chciała wiedzieć?

Tak bardzo była do bólu przyzwyczajona, że musiała ranić samą siebie. Każdego dnia robiła kreski na nadgarstku, a jak skączyły się jej miejsca robiła ślady na całym ciele. Na brzuchu, udach, nogach...

Pewnego dnia nie wytrzymała i zrobiła jedną kreskę głębiej.... Nie zdążyła nawet napisać listu pożegnalnego.

Rano jak tato przyszedł w odwiedziny zobaczył zamiast swojej córki jej martwe ciało.

On zrozumiał swój błąd i do końca życia żył w samotności.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania