Ostatni oddech ciepła

Zimny pocałunek na mych ustach.

Zaciskają się krwawe, mrozu szpony.

Przygasa ognisko,

zamieniając płomień w małą iskrę.

Czerwony potok, zazwyczaj płynący,

teraz błyszczy się - jego zamarznięta tafla.

Szpony się zaciskają.

Ciepło wydaje ostatni oddech.

 

Ziąb, jak zaraza, się rozprzestrzenia,

mrożąc co napotka na swej drodze.

Nagle świat staje w bezruchu.

Ognisko zgaszone.

Wszystko zamarzło.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania