Ostatni przejaw poezji (i tak przerwany)

Zobaczyłam go w moich marzeniach

Jak śliczny anioł, stał bez wad

Jak syrena, zauroczył mnie głosem,

Jak ulubiony kwiat, okazał cechy, które uwielbiam

Z czasem jeszcze mocniej i mocniej.

Rozkochał mnie zanim się zaczęliśmy poznawać.

Blisko, szybko.

 

Sama do tego prowadziłam.

screw it

- Już-nie-Kruszynka, Cuki

 

(nie oceniajcie, kończę z pisaniem takich rzeczy, trudno, że ledwo zaczęłam)

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Aisak 28.07.2019
    Ale nie z pisaniem w ogóle?
    Jeśli w środku duszą się, to trzeba je wypuścić. Nieważne w jakiej formie.
  • Aisak 28.07.2019
    Fak. Uwaga! Piszu poprawku.
    Jeśli w środku duszą się SŁOWA, to trzeba je wypuścić.

    *
  • Cuki Sugarheart 30.07.2019
    Aisak Jasne że trzeba :p piszę sobie piosenki, śpiewam i rysuję, poza tym "spowiadam się" przyjaciołom. Tylko nie będę już nic pisać takiego jak tu.
  • DrV 28.07.2019
    tylko nie anioł:(
  • Cuki Sugarheart 30.07.2019
    To tylko metafora, chill out :>

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania