Dobre, tylko poza sentymentalizmem mam w głowie, że to społeczność żydowska za to odpowiada, ich izolacjonizm, który sprawia teraz, że to "polskie obozy śmierci", bo oczywiście muszą nienawidzić tych, wśród których żyli, inaczej nie przetrwaliby wtedy. Więc oni rodzili dzieci mówiąc im, że będą prześladowane, i nieraz byli, jak podczas drugiej światowej. Ale: wszyscy, którzy decydują się mieć dzieci, skazują je na poniewierkę. Zatem text jest uniwersalny. Pozdrawiam :)
narracja surowa, wyrazista, w zasadzie fragmentaryczna. Obdzierasz tekst z zbędnych ozdobników, co przy takiej tematyce tylko potęguje oddziaływanie na czytelnika. Bardzo dobre.
Pozdrawiam
Poprzecinany tekst wewnętrznym dialogiem o przetrwaniu i niewiadomej (po)chwili. Jesteśmy zbyt hardym narodem, aby dojść do absolutu prawdy. Ponadczasowy i aktualny problem biernego działania.
/zrozumiałem, że dzieciństwo to wyłącznie pusta nazwa./... pusta, ale jaka dorosła w mgnieniu, wystarczy strach i dzieciństwo zamienia się w dojrzałość bycia człowiekiem. Tych wartości, nikt z nas dorosłych nie jest w stanie zrozumieć. Tylko strata pozwala nam na zbudowanie takiej wieży, do której nikt nie dojdzie.
/Przepraszam/... jest zbyt pospolitym skreśleniem z obowiązku bycia ludzkim.
Śmierć, wojny, chyba najłatwiej na takie tematy pisać, tu jeszcze dziecko... Nie wiem, nie podoba mi się bazowanie na najprostszych instynktach.
Jakby pod publiczkę... Nie oceniam
MartynaM Ojcowizna w górach niskich czy teatr to rzeczywiście bardzo nośne tematy. ;) Martyna, chciałem napisać o wojnie to napisałem. Nie ma w tym nic złego ani nie było to działanie pod publiczkę.
Sufjen, ja jestem tylko czytelnikiem, na temat wojny, to już tyle przeczytałam, że czuję przesyt, tym bardziej że są świeże tematy... tylko tyle. Bez urazy...
Sufjen, nie przyszłam, żeby wyrządzić szkody... raczej zachęcić do poruszenia obecnych wydarzeń, a nawet z życia, z ławki w parku... po prostu coś współczesnego. Tym bardziej, że możliwości Ci nie brak.
Mocne, bardzo mocne, opisałeś ten najgorszy rodzaj zła, gdzie człowiek nawet kiedy jest zdolny do poświęceń, to nie ma to znaczenia, bo wszystko wypełnia bezradność.
Biegł. Mama krzyczała. Chciał się odwrócić, spojrzeć na nią, ale zniknęła. Nie było uśmiechu. Nie było niczego.
Leżała. W kałuży czerwieni.
Ktoś go gonił. Wykrzykiwał niezrozumiałe słowa. Znów pojawił się huk".
Podoba mi się ten smutny zapis. :) Całość ładna i pobudzająca wyobraźnię na ukryty- sądzę, że specjalnie- przekaz. Mocny tekst- dostałam gęsiej skórki. Piątka.
Komentarze (41)
Pozdrawiam
/zrozumiałem, że dzieciństwo to wyłącznie pusta nazwa./... pusta, ale jaka dorosła w mgnieniu, wystarczy strach i dzieciństwo zamienia się w dojrzałość bycia człowiekiem. Tych wartości, nikt z nas dorosłych nie jest w stanie zrozumieć. Tylko strata pozwala nam na zbudowanie takiej wieży, do której nikt nie dojdzie.
/Przepraszam/... jest zbyt pospolitym skreśleniem z obowiązku bycia ludzkim.
Pozdrawiam serdecznie
Jakby pod publiczkę... Nie oceniam
Pozdrawiam
Tymczasem oczekuję z niecierpliwością...
Sorry, Sufjen, przepraszam za prywatę... Miłego wieczoru!
Nie miał też domu.
Biegł. Mama krzyczała. Chciał się odwrócić, spojrzeć na nią, ale zniknęła. Nie było uśmiechu. Nie było niczego.
Leżała. W kałuży czerwieni.
Ktoś go gonił. Wykrzykiwał niezrozumiałe słowa. Znów pojawił się huk".
Podoba mi się ten smutny zapis. :) Całość ładna i pobudzająca wyobraźnię na ukryty- sądzę, że specjalnie- przekaz. Mocny tekst- dostałam gęsiej skórki. Piątka.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania