Poprzednie częściOstatni dzień

Ostatni Rycerz

Rok 1410. Bitwa pod Grunwaldem. Polska i Litwa stają do walki z Zakonem Krzyżackim, który chce podbić ich ziemie i narzucić swoją religię. Wśród polskich rycerzy jest Jan, młody szlachcic z Kielc, który marzy o chwale i sławie. Jest dumny ze swojej tożsamości, wiary i tradycji. Nie boi się śmierci, bo wie, że walczy za prawdę absolutną i wartości ponadczasowe. Jego przyjacielem jest Piotr, litewski książę, który przyjął chrzest i związał się z Polską. Piotr podziela ideały Jana, ale ma też swoje wątpliwości. Czy naprawdę istnieje jedna prawda? Czy wartości nie zmieniają się wraz z czasem? Czy tożsamość nie jest czymś płynnym i złożonym?

 

Podczas bitwy Jan i Piotr walczą dzielnie, pokonując wielu wrogów. Jednak w pewnym momencie Jan zostaje odcięty od swoich towarzyszy i musi stawić czoła samotnie krzyżackiemu rycerzowi. Ten okazuje się być jego dalekim krewnym, który wyjechał do Niemiec i przyłączył się do Zakonu. Jan jest zszokowany i oburzony. Jak mógł on zdradzić swoją ojczyznę i rodzinę? Jak mógł porzucić prawdziwą wiarę i tradycję? Jan atakuje go bez litości, ale nie jest w stanie przebić jego pancerza. Krzyżak próbuje go przekonać, żeby się poddał i dołączył do niego. Mówi mu, że Polska i Litwa są skazane na zagładę, że Zakon jest silniejszy i bogatszy, że jego religia jest lepsza i nowocześniejsza. Jan nie chce go słuchać. Wierzy, że Bóg jest po jego stronie i że zwycięży sprawiedliwość.

 

W końcu Jan znajduje słaby punkt w zbroi krzyżaka i zadaje mu śmiertelny cios. Krzyżak pada na ziemię, krwawiąc obficie. Jan podchodzi do niego, chcąc zabrać mu hełm i spojrzeć mu w oczy. Chce zobaczyć twarz zdrajcy i potwora. Jednak gdy ściąga hełm, widzi coś innego. Widzi twarz człowieka, podobną do jego własnej. Widzi strach, ból i żal. Widzi też coś więcej. Widzi wiarę, nadzieję i miłość. Widzi, że krzyżak nie był tylko złym rycerzem, ale też synem, bratem i ojcem. Widzi, że miał swoje marzenia, pragnienia i wartości. Widzi, że był tak samo pewny swojej prawdy, jak on sam.

 

Jan czuje się zagubiony i skonfliktowany. Czy naprawdę zabił swojego wroga? Czy może zabił swojego brata? Czy naprawdę walczył za prawdę absolutną? Czy może walczył za jedną z wielu prawd? Czy naprawdę bronił swojej tożsamości? Czy może zaprzeczał części siebie? Jan nie wie już nic. Patrzy na niebo i woła Boga o pomoc. Ale Bóg milczy.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Marian 7 miesięcy temu
    Bóg zawsze milczy, a takich sprawach szczególnie.
    Bardzo mądry tekst.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania