Ostatni taniec

Gdy rodziłam dzieci mówiłeś, że jesteś szczęśliwy

Brałeś je na ręce

Widziałam dumę i strach

Czy będziesz dobrym ojcem

 

Nie byłam piękna

Stałam się matką

 

Wybrałeś piękno

Nazwałeś miłością prawdziwą

Odrzuciłeś mnie

 

Czy można kochać prawdziwie

A potem przestać?

 

Czy zasłużę jeszcze na miłość?

Czy w ogóle taka istnieje?

 

W szumie deszczu słyszę własny szloch

Głośny

I krzyk rozpaczy

Do zdartego gardła

 

Gdybyś dał nam szansę

Ten ostatni raz

Jak w tańcu nad przepaścią

 

Trzymałabym Twoją dłoń

Po raz pierwszy i ostatni

Pierwszy

jak pierwszy pocałunek

Ostatni

Jak ostatnie przytulenie na dobranoc

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania