Poza światem
Kończy się rozdanie ulotnego mostu snów.
Dogracie swoje bez nietrzymającego
kciuków dziadka Oknologa.
Wyimpasują mnie żywotniki kładące każdy cień.
Nie nadążałem nawet z ironią do zapisu.
Lubiłem deszcz i osłonowy płacz siostry.
Zlewny, podwójne wiązania.
Zostanę odcięty od myślenia o bliskich,
i jej bezkonkurencyjnej modlitwy.
(Ulotny most snów – opowiadanie Jun'ichirō Tanizaki)
(regularnym debilom, jełopom, onanstom stawiającym pały, nie odpowiadam)
(choćbyś się nawet zesrał, na scenie brawo będą bić tylko dla mnie – Ewa Demarczyk do kolegi)
Następne części: Poza światem
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania