ostatnia deska opowi
Uskarżamy się, że nie ma już o czym pisać.
Kiedy przerwa przechodzimy obok siebie niczym obcy,
choć na lekcjach trudno się skupić, bo wysyłamy do siebie
screenshoty memów - absurdy internetowe.
Za dziesięć lat może będą diagnozy
przeprowadzane po analizie portali literackich,
które to uczą nas mówić zapomnianym już słowem.
Zagubieni wciąż macamy swoje głowy po mózgach,
notując odruchy serca tabletem.
Jeszcze bez tabletek,
jeszcze bez spazmów,
ale czasami z aurą migreny po analizie wróżek
hipnotycznie zerkamy gdzie noże.
Komentarze (8)
właśnie poezja pozwla nam otwierać i zrozumieć tajemnice. Czasem to wystarczy aby przez chwilę świat był nam bliski i mniej wrogi. Marek pisał że
traktuje swoje wiersze ścierką kuchenną:) fajny
gość nie jest zadufany w sobie i jeszcze żyje. Mam
nadzieję:)
Niniejsza publikacja jest odpowiedzią na zwątpienie, które ostatnio [miesiąc temu] tu miało miejsce.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania