Ostatnie chwile króla

UWAGA!!!!!!!! Tekst jest jednym wielkim spoilerem do „Wymiaru Snów”

 

Umieram.

Śmierć w końcu po tak wielu latach pomnie przyszła. Co za ulga. Moje ciało obraca się powoli w popiół

Leże na łożu śmierci i jestem otoczony przez sępy które pod maskami smutku cieszą się że w końcu umieram. Ich sztuczne łzy doprowadzają mnie do mdłości. Jestem umierający a nie głupi. Wiem dobrze że kiedy mnie zabraknie te same Koszmary zaczną się żreć o tron. Ale mnie to już nie obchodzi. Nigdy nie zależało na tronie. Był dla mnie tylko więzieniem który był cenną za moje czyny. Za wszystko w życiu trzeba zapłacić. Ja zapłaciłem swoją wolnością. Swoim człowieczeństwem. Teraz czeka mnie uwolnienie.

Patrzę na ich twarze ludzi którzy zgromadzili się wokół moje łoża. Widzę ich spojrzenia i zniecierpliwienie się w nich kryjące. Tylko w oczach mojego najmłodszego syna widzę szczere łzy smutku. Shadow. Moja duma i moja radość która nie zniknęła nawet po tylu latach. Jest najmłodszy z trójki swojego rodzeństwa i jako jedyny nie wdał siew swoją matkę. Przystojny chłopka o czarnych jak moje włosach i moich oczach. Ma dopiero dwadzieścia trzy lata a już stał się najlepszym wojownikiem w Wymiarze Snów.

Widzę też jego braci ale po ich oczach widzę że chcą bym w końcu zdechł. Wdali się w tą kurwę ich matkę. Właśnie. Gehenna. Suka jakich mało umarła dwa lata przede mną. Pamiętam że wtedy urżnąłem się jak świnio i sam nawet teraz nie wiem czy to ze szczęścia czy z rozpaczy.

–Panie –szepcze mi do ucha służąca. –Przyszedł w końcu.

–Wygoń wszystkich –mówię choć sprawia mnie to męczy. –Chce z nim zostać sam na sam.

Nie mija chwila a w komnacie zostajemy tylko ja i on. Patrzę na niego starymi moimi starymi oczami. Kruk. Mój stary druh. Świadek mojego życia i osoba która wie jak to wszystko się zaczęło. Jest stary. Starszy ode mnie a to ja pierwszy umieram. Gdyby śmiech nie był taki męczący to bym się śmiał. Jak zawsze jest szczelnie okryty swoim płaszczem a jego włosy i oczy nie straciły swojej intensywnej czerni. Jego twarz jak zawsze nie zdradzała emocji.

–Umierasz –zauważył Kruk swoim zachrypniętym głosem siadając na krześle obok mojego łóżka. –Czy jesteś w końcu szczęśliwy?

–Tak –odparłem bez namysłu. – Jestem szczęśliwy. Tak samo szczęśliwy jak przy narodzinach moich dzieci. Jak wtedy kiedy uratowaliśmy moją siostrę –zamknąłem oczy starając sobie przypomnieć tamtą chwilę ale nie potrafiłem. Czas zatarł w pamięci tamte wspomnienie zostawiając tylko pamięć o tamtym szczęściu kiedy pierwszy raz od bardzo dawna wziąłem siostrę w ramiona. A następnie ten smutek rozstania z dwiema osobami które kochałem do tego stopnia że wyrzekłem się człowieczeństwa.

–Cieszę się –powiedział Kruk kładąc dłoń na mojej dłoni. Spojrzałem w jego oczy i ujrzałem w nich łzy. Tylko dwa razy widziałem w jego oczach łzy i pamiętam że wtedy ja też płakałem. –Należy ci się w końcu wytchnienie. Byłeś wspaniałym królem mimo że nienawidziłeś swojego ludu.

– Teraz zostawiam to królestwo –powiedziałem zamakając oczy. Czułem jak siły powoli mnie opuszczają. Byłem coraz słabszy. –Będę czekał na ciebie po tamtej stronie. W piekle czy niebie. Bez różnicy. Byle mieli dobre piwo.

–Tym razem nie rozpętuj żadnej bójki Haru.

Miałem ochotę się zaśmiać ale siły mi nie pozwalały.

Umierałem.

–Mam nadzieje że dane mi będzie choć tam je jeszcze raz zobaczyć –westchnąłem czując ból w sercu. –Chce je jeszcze raz uścisnąć i powiedzieć im że je kocham. Chce znowu pocałować Ross –nie byłem tego świadom ale łzy zaczęły spływać po moich oczach. –Chce znowu… ją dotknąć.

Kruk wstał od łóżka. Król nie żyje.

–Ja też chce jeszcze raz pocałować Annę –powiedział Kruk patrząc na martwe ciało swojego przyjaciela. –Też chce powiedzieć jej jeszcze ras że ją kocham.

Średnia ocena: 3.6  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • karcio 19.08.2014
    całkiem spoko, ale "wymiaru snów" nie czytałem. może zacznę :]
  • Ekler 22.08.2014
    ogarnij się z tymi literówkami, bo szkoda nimi psuć dobre opowiadania. Masz jedną ocenę i to od mnie...w razie jakbyś domagał się głębszego "co myślę o tej serii" nota mówi chyba sama za siebie
  • Tynina 28.08.2014
    cała seria za mną i faktycznie - niezła
  • Seria dalej jest w pisaniu. Jutro postaram się coś dodać ale ostatnio cierpię na brak weny twórczej.
  • Zaczynam czytać

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania