Ostatnie kłamstwo

Piękne, bezlitosne kłamstwo, moje ostatnie kłamstwo...

 

Nawet jak sprawia Ci to śmiertelny ból, nie potrafię nic zrobić, dla Ciebie ukrywam się pod maską.

 

Odtwarzam w pamięci obraz, gdy krzyczałaś bym od Ciebie odszedł. Jestem skuty przez nasze piękne wspomnienia, lecz jeszcze nie potrafię wyobrazić sobie życia bez Ciebie, więc proszę, bądź szczęśliwa tak, by moje ostatnie kłamstwo miało jakiś większy sens.

 

Moje serce wciąż jest takie samo, ale pozwolę Ci odejść, puszczam cię z mojego uścisku bo myślę że będzie lepiej jak skończę to w tym miejscu.

 

Co za piękne kłamstwo, ostatnie kłamstwo którym Cię zraniłem.

 

Nawet jak ci to sprawia śmiertelny ból, nie potrafię ci pomóc, bo tak naprawdę jestem doskonałym kłamcą.

 

W porządku, jeśli mnie zostawisz. Mam świadomość że masz ten wybór, lecz jeśli to ci sprawi ból, sprawię że znów będziesz szczęśliwa. Bo...naprawdę jestem bezlitosnym kłamcą.

 

Pomimo mych słów, ty wciąż stoisz przede mną roniąc łzy, To wszystko było nieoczekiwane, wobec twojego zachowania jestem bezradny. Powiedziałaś abym cofnął wszystkie moje wyplute słowa, i drżącymi dłońmi trzymałaś mą twarz z tą bolesną nadzieją w oczach..

 

Nie o takiej przyszłości myślałem, mam wrażenie że nawet patrzenie na ciebie to grzech. Jak samotny uwiązany pies karmiłem cię kłamstwami, więc połykam własne uczucia i chcę abyś odeszła, kłamstwem jakim jestem tylko się zranisz.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Rosa 15.08.2016
    Patosem ocieka twój tekst. Ciekawe, bardzo mi się podobało. :) Kłamstwo dla dobra drugiej osoby nie jest łatwe... :) 5
  • Hwayi 15.08.2016
    Dziękuję

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania