Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Ostatnie słowo
I znów te krzyki.
-Dlaczego jesteś pijany, kolejne takie święta. - wykrzyczała.
W odpowiedzi dostała tylko stłumiony śmiech.
-Dlaczego, dlaczego znów to nam robisz? - było słychać szloch w jej głosie.
-Wszystko jest waszą winą! Pije przez was. - wykrzyczał pijany.
Narastała we mnie złość. Zeszłam na dół, na kolację wigilijną. Zobaczyłam go, chwiejącego się z tym podłym uśmieszkiem.
-Pierdole takie święta! Mam tego dość. - wykrzyczałam mu prosto w twarz.
Pobiegłam do pokoju, zatrzasnęłam drzwi za sobą. Słyszałam za sobą, że mnie wołają, nie zwracałam uwagi.
-Patrycja! Patrycja! Złaź na dół, mówię kurwa do Ciebie! - wybełkotał pijany
Zaczął trzaskać w drzwi, musiałam otworzyć.
-Dlaczego nie słuchasz, jak do Ciebie mówię, złaź na kolacje!
Czułam, że dużej nie wytrzymam, nie dam rady ukrywać, co naprawdę czuje.
-Nienawidzę Cię, wyjdź z tego pokoju! Nie znaczysz dla mnie nic! Jesteś pierdolonym alkoholikiem. Nie zniosę tego dłużej, nie chce Cię znać! - krzyczałam jednocześnie płacząc.
W tym momencie poczułam pchniecie, upadłam na podłogę. Chciałam się podnieś, wtedy dostałam uderzona w głowę. Leżałam i dostawałam kolejne ciosy, czułam smak krwi.
Zaczęłam tracić przytomność, słyszałam tylko stłumione krzyki.
-Jesteś zwykłą dziwką! Dziwką słyszysz! - wysyczał.
Dziwką! A byłam jego córka.
Komentarze (3)
W wypowiedziach zaimki małą literą, chyba że oddajesz cześć jakiemuś Bogu.
Do tego niechlujstwo:
"Pije przez was."
Piję
"nie chce Cię znać! "
chcę
"Czułam, że dużej nie wytrzymam, nie dam rady ukrywać, co naprawdę czuje."
czułam - czujĘ = powtórką
"Chciałam się podnieś,"
podnieść
Gdyby to były błędy na dziesięć stron opowiadania to ok, normalna sprawa, ale tu mamy jedną stronę. Zwracaj więcej uwagi na prawidłowy zapis.
W treści jest ok, emocjonalnie, dramatycznie, ale też i nic nowego. Normalna scenka, z patologicznej rodziny alkoholowej. Cały problem polega na tym, że takie scenki nie robią już na osobach postronnych wrażenia. Znieczulica postąpiła bardzo daleko, a patologia zaczyna wypierać normalność. Dlatego mogę zasugerować dwie rzeczy:
- albo wypierzesz to całkiem z emocji,
- albo tych emocji nawsadzasz to więcej, ażby się czytelnik nimi zrzygał.
Wtedy to ruszy. W innym przypadku to jak wspomniałem - cholerna znieczulica zabija opowieść, po prostu takich historii jest multum we wszystkich mediach.
A co do treści, moim zdaniem powinno udostępniać się takie treści. To nie jest ,,normalna scenka” tak dziać się nie powinno.
I teraz największy problem maja ci, którzy opisują zdarzenia jak powyżej jako własne doświadczenie, a nie fikcje literacką. Dlatego, że piszą prawdę, a ona już się sama przez się nie broni, bo w tym dzisiejszym świecie to "zło" jest powszechne - celowo w cudzysłowie, bo już nie wiadomo czy to zło czy codzienność.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania