Panie Buczyborze, kuchnia literacka w Twoim wykonaniu jest pełna egzotycznych smaków i mdłej papki; jednak przyprawy, które stosujesz, tak jak w tym przypadku, dodają takiego smaczku, że potrawa się broni i pozostawia nierzadko pewien niedosyt w oczekiwaniu na kolejne danie, czytaj: kolacja. Pozwolisz Autorze, że w tym wypadku nie ocenię, bo może to być ocena, z przyczyn oczywistych nie obiektywna ;)
Pozdrawiam.
To zioło sprawia, że twoje potrawy wywołują takie halucynacje. To koszmar z Buczyboru, tylko szkoda tej biednej świnki. Może repeta? Piąteczka zabudowana i zdrówko
Komentarze (8)
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania