Oszołom
Czy oszołom potrafi przyznać się do własnych urojeń? Moim zdaniem nie potrafi, gdyż jest za bardzo zachwycony sobą. Swoim tokowaniem. Odporny na jakiekolwiek argumenty, przebywa w świecie „konsekwentnych niekonsekwencji”;kwestionowania wszystkiego, co jeszcze nie zakwestionowane.
Dyskusja z nim jest stratą czasu, bo wcale nie zamierza ulec jakimkolwiek argumentom. Nie przemawia do niego rozsądek. Przeciwnie, jak to ma w zwyczaju, będzie udowadniał, jaki z niego ideał, fachowiec, geniusz, a przy okazji uprze się, by przyznać sobie rację i zacznie z werwą zwalczać każdą osobę, która go przerasta. Ponieważ na jej tle wypada bezpłciowo. Co go złości nad wyraz. A że zmuszanie ludzi, by tłumaczyli się ze swojej uczciwości, to jego ulubiona rozrywka, stara się postawić ich pod pręgierzem.
Tyle, że gdyby nie nagłośnienie, mało kto by o nim wiedział. Więc czy nie lepiej byłoby go zignorować? Czy ten, co umożliwił mu publiczny wykon niewybrednych dowcipasów nie jest aby jego wspólnikiem?
Komentarze (7)
Patrz jak się szybko zameldowali.
Czują bluesa :)
Ale jest tu zdecydowanie więcej kąsków: histroniczne zaburzenie osobowości połączone z negatywistycznym podejściem do życia..
Zalecenie: nie wchodzić w głębszą dyskusję ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania