OSZUŚCI

I gdy patrzysz na ten świat,

Szkoda nad nim już płakać.

To psychiatryk bez krat,

Jakiś zły sen wariata.

 

Napędza go karuzela żądz,

Łatwych i szybkich potrzeb.

Zżera złych nałogów trąd,

A sens do niewielu dotrze.

 

Stale ze sobą skłóceni,

Karmieni przez nienawiść,

Tracimy czas dany na ziemi,

Pozwalając, by gniew nas trawił.

 

Wciągają nas w swoją wojnę,

Szukając nieustannie wrogów.

Zakłócają życie spokojne,

Korzystając z każdego sposobu.

 

Wiedzą, jak wzbudzać strach,

By trzymać wolność w ryzach.

Potencjał wdeptują w piach,

Nauczeni jak innych poniżać.

 

Przepełnieni ignorancją,

Chcą osiągnąć swoje cele.

Zasłonięci wyższą instacją,

Czekają głównie na przelew.

 

Trują nas obłudy jadem,

Wylewając wciąż pomyje.

Stosują skrajną przesadę,

By pokazać swych teorii siłę.

 

To wytrawni oszuści,

Grający naszymi emocjami.

Korzyściom posłuszni,

Władzy i wpływom oddani.

Karlito, 03.08.2025

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania