Otocz opieką
Ratuj mnie góro
Przed tym co idzie
Chroń przed wichurą
Wspieraj swą siłą
Bym miał wytrwałość
Nie dać się żądzom
Nie przepadł całkiem
Stracił rozsądek
Dał się omamić
Gadzim zachciankom
Utracił ramę
Oddał hulankom
Okryj opieką
Nie mydlij oczu
Tarczą mnie szczelną
Troskliwie otocz
Ty wiesz najlepiej
Co dla mnie dobre
Ja słaby jestem
Nie działam mądrze
Daję się skusić
Ponętnej naturze
Ona mnie zmusi
Bym w końcu uległ
Ja nie chcę zboczyć
Z obranej drogi
Chcę wreszcie poczuć
Się prawdziwie wolny
Wiesz jak to zrobić
By mnie tam zabrać
Więc mnie nie pomiń
W mistycznych planach
Wskaż drogowskazy
Bym mądrze kroczył
Niepewnym czasom
Nie daj zamroczyć
Komentarze (7)
Coś w tym może być, ale nie musi. Przecież.
Zakładam czapkę niewidkę!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania