Otomana
zapracowany
kot wylizuje szorstkim
językiem pępek
gorąc ból głowy
czarne skrzydła jak pancerz
gdzie deszcz mój drżący gdzie deszcz wzruszony?
„Z przyczyn złożonych i płycizn różnych
znał sekretarzyk wielu podróżnych.
Na jego brzegu małż, bałałajka,
przy tym karafka z łyżeczką szklanka...
Pierwszy nakładał łyżeczkę z czubem.
Mieszał się przy tym, mieszał ze ślubem.
Lepiej odłożyć jak bałałajkę,
dziwnie zdradziecką fałszywą bajkę…
Weź na łyżeczkę srebrną troszeczkę.
Żurawinową miała wstążeczkę,
uśmiech ozdobił jej małe plany,
gdy w usta słodki małż jej wybrany.
Były i inne gdzieś zasłyszane
na morzach, które niewyczerpane.
Tak jak sól słone, ciemne od treści,
żłobiły wnętrza złych opowieści.
I czy się w końcu listy dobrały?
By gusta sobie odpowiadały?
Onej na smaczek, jemu głęboko?
Wyssane z palca z wielką ochotą...”
niedyskretne słońce
między nagie drzewa
w półpustynny pejzaż
a jej już tu nie ma
Nr 6
https://zapodaj.net/plik-dLEHoSxWxu
Komentarze (11)
Niemniej inspirowałam się zdjęciami. Podpisałam nr 6.
Proszę skasować z forum, jeśli nie pasuje do konkursu.
Pozdrawiam
Uprzejmie przepraszam za niedopatrzenie z mojej strony, czyli przeoczenie linka.
To szalenie miłe, że wzięłaś udział w naszej zabawie i napisałaś odlotowy utwór!
Innych trzeba zapraszać, prosić, a tu taka miła niespodzianka🤗
Serdzecznie pozdrawiam i życzę miłej zabawy🥰
To wspaniale. Pozdrawiam.
5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania